Nietypowa akcja to, jak należy się domyślać - sam zainteresowany nie chciał się na ten temat wypowidać - protest przeciwko obowiązującym od dzisiaj ograniczeniom koronawirusowi, a przede wszystkim obowiązkowi noszenia maseczek.
- Jestem człowiekiem pokoju, toteż bez mrugnięcia okiem pozwolę się wylegitymować oraz przyjmę mandat. Kto wie, może nawet (w zależności od poziomu kultury języka interweniujących) złożę stosowne wyjaśnienia. Uprzedzam jednak, iż wszelkie próby poniżania mnie, bądź pogwałcenie reguły nakazującej zachowanie dystansu społecznego spotkają się ze stanowczą, adekwatną reakcją - napisał wcześniej na FB.
Na razie, dodajmy, nie dzieje się nic szczególnego. "Prezes" czyta książki, słucha między innymi "Tej ostatniej niedzieli" Mieczysława Fogga, ulicą już kilkukrotnie przejeżdżał policyjny radiowóz, mundurowi jednak interwencji nie podejmowali, bo i nie ma ku temu powodów. Od autora happeningu usłyszeliśmy jedynie, że będzie siedział przed pomnikiem cały dzień i szykuje wiele atrakcji.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?