Co R. Krupowiczowi dolega to oczywiście niczyja sprawa, warto jednak zwrócić uwagę na to, że jego dłuższa nieobecność w pracy może jednak nieść ze sobą określone skutki. Burmistrz jest przecież jednoosobowym organem wykonawczym gminy i posiada dość szerokie kompetencje - w tym inicjatywę uchwałodawczą (zgodnie ze statutem gminy Goleniów nie mogą go w tym "wyręczać" jego zastępcy).
Tymczasem burmistrza nie ma w pracy, z krótkimi przerwami, praktycznie od początku lipca, a kolejne zwolnienie, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, obowiązuje do końca sierpnia. Terminy są tu istotne, bo gdyby niezdolność do pracy z powodu choroby trwała powyżej 30 dni, jego zadania i kompetencje - jasno określa to ustawa o samorządzie gminnym - musiałby przejąć pierwszy zastępca (w przypadku gminy Goleniów jest nim Henryk Zajko).
Na razie taka przesłanka nie zachodzi. Pozostaje oczywiście pytanie o to, czy stan zdrowia R. Krupowicza poprawi się, miejmy nadzieję, na tyle, by nie musiał na dłużej zrezygnować z pełnienia swoich obowiązków. Dodajmy, że tak długo, jak będzie on przebywał na zwolnieniu lekarskim, nie będzie podstaw prawnych do tego, by odbyły się w gminie Goleniów przyspieszone wybory na burmistrza.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?