Co z programem "Pod biało - czerwoną"? Gminy wciąż czekają na maszty i flagi

Projekt był szumnie zapowiadany i propagowany, a by wziąć w nim udział, należało wśród mieszkańców danej gminy zebrać odpowiednią - w przypadku Goleniowa było to 500 - liczbę głosów poparcia za pomocą serwisu gov.pl. "Nagrodą" miał być zakup masztu i umieszczonej na nim flagi, która miała być eksponowana w centralnym miejscu gminy.

- (Projekt) nie tylko uhonoruje poległych za wolność i niepodległość naszej Ojczyzny, ale także zachęci do patriotycznych postaw i dumy z bycia Polakami. Celem akcji jest także godne upamiętnienie zwycięstwa wojsk Rzeczypospolitej nad armią bolszewicką w Bitwie Warszawskiej 1920 roku. Umieszczenie flagi na maszcie w wyjątkowym miejscu to dowód na to jak ważne są symbole narodowe w życiu Polaków

- informowano wówczas.

Ostatecznie do udziału w projekcie zakwalifikowano ponad 1,5 tys. gmin, w samym województwie zachodniopomorskim - ponad 60, a z terenu powiatu goleniowskiego Maszewo i Stepnicę. Tyle, że na razie nikt w owych samorządach nie wie, kiedy flagi rzeczywiście będzie można wciągnąć na maszty. A choćby orientacyjnych dat nie jest w stanie podać nawet strona rządowa.

- Liczymy na to, że w drugiej połowie 2021 roku sytuacja epidemiczna ulegnie znacznej poprawie i będziemy mogli przystąpić do kolejnych etapów projektu „Pod biało-czerwoną”, kontaktując się z poszczególnymi gminami w celu omówienia szczegółów finalizacji projektu

- napisał w odpowiedzi na zadane przez nas w tej sprawie pytanie przedstawiciel Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Najwięcej (14001) głosów za tym, żeby na terenie ich gminy stanął maszt z biało - czerwoną flagą, oddali mieszkańcy podlaskiej gminy Stawiski. Drugi był zachodniopomorski Czaplinek (10634 głosów), a trzecie podkarpackie Miejsce Piastowe (9325 głosów).