Ludzi uciekających przed zbrodniczymi działaniami armii rosyjskiej przybywa do Goleniowa coraz więcej. Wiadomo tyle, że do punktu recepcyjnego przy SP 5 zgłosiło się już grubo ponad pół tysiąca osób, jednak ile z nich zostaje na miejscu, oszacować trudno. Część z nich bowiem rusza w dalszą drogę, inni zatrzymują się u już tutaj pracujących bliskich czy przyjaciół, bądź korzystają z gościny Polaków w prywatnych mieszkaniach, a tylko pewna część kwaterowana jest w świetlicach czy remizach Ochotniczej Straży Pożarnej.
Równie dynamicznie sytuacja zmienia się w szkołach, do których zapisywane są dzieci uchodźców. Jak się dowiedzieliśmy w Wydziale Edukacji goleniowskiego magistratu, zbiorcze statystyki w tym zakresie nie są obecnie prowadzone, wiadomo jednak, że młodych Ukraińców przybywa praktycznie w każdej placówce. Dla przykładu, do SP 2 w Goleniowie jednego dnia zapisano siedemnaścioro, a w małej szkole w Lubczynie pojawiło się czworo. Łącznie na pewno będzie ich już kilkudziesięcioro.
Na razie nie ma problemu z ich rozlokowaniem w poszczególnych klasach, bo w tych wolnych miejsc jest jeszcze sporo. Kłopot może pojawić się, gdy poszczególne oddziały zostaną "przeładowane", na to jednak zaradzić może przekierowanie części ukraińskich uczniów do szkół, w których tłoku nie będzie. Pole manewru jest spore, bo - jak nas niedawno informowała wiceburmistrz Anita Jurewicz - wszystkie szkoły na terenie gminy, w tym SP nr 8 i Prywatna Językowa Szkoła Podstawowa „Cogito”, mogą zapewnić ok. 850 miejsc dla uczniów. Dodajmy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami uczniom obcojęzycznymi muszą być zapewnione zajęcia dostosowawcze z języka polskiego. Są one w goleniowskich szkołach realizowane, dodatkowych klas do tej pory nie trzeba było tworzyć.
Zasady przyjmowania cudzoziemców do polskich szkół w kontekście obecnej sytuacji na Ukrainie są bardzo uproszczone. Aby zgłosić dziecko do szkoły, wystarczy wniosek rodzica oraz informacja o ukończonych przez dziecko latach nauki szkolnej za granicą.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?