Donald Tusk w Goleniowie z inicjatywy PO. Za wynajem sali nie trzeba było płacić

D. Tusk, przypomnijmy, nieoczekiwanie i bez oficjalnych zapowiedzi pojawił się w Goleniowie 5 lipca, uczestnicząc w de facto zamkniętym spotkaniu, zorganizowanym w Rampie. Lokalne media nie zostały na nie zaproszone, dopiero po fakcie dowiedzieliśmy się więc, że dotyczyło on polityki społecznej, mogliśmy przedstawić jednak jedynie zdawkową, zasłyszaną z drugiej ręki relację z tego wydarzenia. Dzisiaj do sprawy wracamy nieco szerzej.

Okazuje się - to informacja przedstawiona nam przez wiceburmistrz Anitę Jurewicz, która w debacie z Donaldem Tuskiem uczestniczyła - że spotkanie zostało zorganizowane z inicjatywy senator Magdaleny Kochan, przy udziale Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie i dotyczyło polityki społecznej oraz organizacji pozarządowych.

- Na spotkanie zostali zaproszeni przedstawiciele organizacji pozarządowych działających na terenie gminy Goleniów, przede wszystkim tych najbardziej aktywnych, mających swoje siedziby w Centrum Aktywności Lokalnej oraz przedstawiciele Goleniowskiej Rady Seniorów. Celem spotkania było konsultowanie formy realizacji polityki społecznej oraz sposób podejścia do wspierania gminnej polityki społecznej przez ROPS. Efektem spotkania jest zamiar upowszechniania standardów goleniowskiego CAL-a na terenie województwa zachodniopomorskiego oraz wykorzystanie naszych doświadczeń przy konstrukcji założeń przyszłego Regionalnego Programu Operacyjnego

- informuje A. Jurewicz.

Wiceburmistrz gminy Goleniów dodaje, że gmina i podległe jej instytucje nie poniosły kosztów organizacji spotkania, a w jej opinii gminni urzędnicy i pracownicy gminnych instytucji nie angażowali się w sprawy PR-owe prowadzone przez Platformę Obywatelską. Co ciekawe, PO nie zapłaciła za wynajem sali w Rampie, pomieszczenia w niej nie są przeznaczone do komercyjnej eksploatacji i nie mogą być odpłatnie wynajmowane przez okres 5 lat.

A. Jurewicz podkreśliła także, że Urząd Miasta i Gminy w Goleniowie nie informował o spotkaniu żadnych mediów, z tego powodu, że nie był jego organizatorem.