Znany w mieście Emil Radyjko, bo tak określają go między sobą stróżowie prawa, zatrzymany został 16 marca po opublikowaniu na swoim fanpage'u nieprawdziwej wiadomości sugerującej, jakoby w Goleniowie potwierdzono pierwszy przypadek zarażenia koronawirusem. Informację o tym, że policjanci odwiedzali wówczas mieszkające przy ul. Matejki osoby (jak się okazało objęte jedynie rutynową kwarantanną po pobycie poza granicami Polski) zdobył jednak, a następnie wykorzystał na Facebooku, prowadząc nasłuch służbowych komunikatów radiowych. Mundurowi uznali, że złamał tym samym prawo, ostatecznie trafił więc na kilkanaście godzin na "dołek", a przy okazji skonfiskowano mu sprzęt służący do podsłuchiwania rozmów.
Jak nas poinformowała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Ewa Obarek, Emilowi B. po wszystkim postawiono zarzuty. Za upublicznianie informacji, do których pozyskania nie miał uprawnień, grozi mu grzywna, kara ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do 2 lat. Problem w sądzie będzie miał o tyle większy, że już wcześniej odsiadywał wyroki za inne popełnione przestępstwa.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?