Wytwórca pojazdów do transportu ciężkiego i specjalnego produkcję wstrzymał 1 kwietnia, zapowiadając, że postój potrwa do połowy kwietnia. Tak rzeczywiście się stało, w miniony poniedziałku załoga wróciła na stanowiska pracy, nie oznacza to jednak, że wszystko wróciło do normy.
- W tym tygodniu wykorzystujemy 50% swoich mocy produkcyjnych, myślę, że w maju osiągniemy 75 - 80%. Ale co będzie dalej, nie wiemy. Obecnie dysponujemy portfelem zamówień z poprzednich miesięcy, zobaczymy, jak będzie to wyglądało za jakiś czas - powiedział nam dyrektor zarządzający fabryki, Łukasz Żuchowski.
Póki co zwolnienia grupowe nie są planowane, liczebność załogi ograniczy się o kilkanaście osób. W goleniowskim oddziale Faymonville wciąż pracuje około 250 ludzi.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?