Henryk Zajko, jak już informowaliśmy, zmarł dzisiaj rano, przegrywając prowadzoną w szpitalu walkę z chorobą. Opuszczona do połowy flaga i czarna wstęga to wyraz pamięci o nim.
- Był w Goleniowie samorządowcem o najdłuższym stażu, funkcję gminnego radnego pełnił od 1994 do 2010 roku, przez dwie kadencje był przewodniczącym Rady Miejskiej. W 2010 roku został pierwszym zastępcą Burmistrza Gminy Goleniów, Roberta Krupowicza. Zapalony wędkarz, pasjonował się ogrodem, który miał przy swoim nowym domu. Marzył o tym, żeby na rybach i w ogrodzie spędzać emeryturę, na którą wkrótce miał przejść… Kiedy przestał grać w siatkówkę, pozostał wiernym kibicem. Bardzo lubił jeździć rowerem, a wieczorami można go było spotkać na obrzeżach Goleniowa maszerującego z kijkami. Na początku marca zachorował na COVID, przez kilka tygodni przebywał w szpitalu. Choroba zabrała go w piątek rano. Ciepły, otwarty, oddany sercem, blisko ludzi. Takim go zapamiętamy
- napisano na facebookowym profilu Gminy Goleniów.
Nic tu chyba dodać i nic ująć. Henryk Zajko odszedł zdecydowanie przedwcześnie, miał 63 lata.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?