Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina dziennikarzy nie zaprasza, bo... pandemia. Powiat stara się, ale nie wychodzi

Paweł Palica
Paweł Palica
Wiceburmistrz gminy Goleniów - Tomasz Banach
Wiceburmistrz gminy Goleniów - Tomasz Banach archiwum
Przedstawiciele lokalnych mediów od dłuższego czasu nie są z wyprzedzeniem informowani o praktycznie żadnych wydarzeniach, organizowanych przez gminne i powiatowe urzędy. Dlaczego? Odpowiedzi na zadane w tej sprawie pytania są, ujmując to eufemistycznie, dość oryginalne.

Kontakt działających w Goleniowie urzędów i podległych instytucji od dłuższego czasu ogranicza się w zasadzie do udzielania odpowiedzi na kierowane do nich pytania, a i to bywa dużym problemem. Nie są organizowane konferencje prasowe, a dziennikarze nie są informowani o wydarzeniach organizowanych przez gminne i powiatowe instytucje, a tym bardziej nie są na nie zapraszani. W praktyce więc relacje z nich można znaleźć jedynie na oficjalnych, w pełni kontrolowanych przez "oficjalne czynniki" kanałach informacyjnych. W takowych trudno oczywiście znaleźć jakąkolwiek krytyczną opinię. Sukces za sukcesem.

Dlaczego tak się dzieje? Pytanie tej sprawy dotyczące skierował niedawno do UGiM Goleniów radny Robert Kuszyński. Z odpowiedzi, podpisanej przez wiceburmistrza Tomasza Banacha (na zdjęciu) wynika, że dzieje się tak, bo - tu wierny cytat - w związku z sytuacją związaną z rozprzestrzenianiem się epidemii koronawirusa (Covid-19) oraz związanych z tym obostrzeń sanitarnych, Urząd Gminy i Miasta nie organizuje oficjalnych wydarzeń z udziałem mediów i osób postronnych.

"Może zdarzyć się jakieś przeoczenie"

Jeszcze "ciekawsze" są wyjaśnienia, które dotarły do nas ze starostwa powiatowego. Pracujący w nim Adrian Pawłowski napisał w mailu, że Starostwo Powiatowe w Goleniowie stara się informować na bieżąco lokalne media o najważniejszych wydarzeniach organizowanych przez nas na terenie powiatu goleniowskiego.

- Niemniej jednak może zdarzyć się jakieś przeoczenie, za co przepraszamy
- wyjaśnia A. Pawłowski.

Dodajmy, że przeoczenie polega na tym, że starostwo od lat o niczym dziennikarzy nie informuje. Argument o obostrzeniach sanitarnych też można traktować jedynie jako wymówkę w sytuacji, gdy chociażby w Rampie, zarządzanej przez Goleniowski Dom Kultury, odbywają się wydarzenia kulturalne, w których biorą udział setki osób. Tam widać wirus nie jest groźny, w przypadku dosłownie kilku dziennikarzy - już tak. Trudno więc oprzeć się wrażeniu, że chodzi tu tylko i wyłącznie o stworzenie swego rodzaju blokady informacyjnej dla ludzi, którzy mogliby rzucić inny niż oficjalny punkt widzenia na to czy owo wydarzenie. Gmina zatrudnia za to kilkoro ludzi, którzy są odpowiedzialni za tworzenie właściwego przekazu. Oni, co oczywiste, mają dostęp zawsze i wszędzie.

Warto podkreślić, że z tego schematu wyłamują się Goleniowski Dom Kultury oraz Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej.

We wnętrzu opuszczonej octowni w Maszewie można z powodzeniem kręcić horrory

Sceneria jak z horroru w starej octowni. Urbex w Maszewie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na goleniow.naszemiasto.pl Nasze Miasto