"Goleniowski kamień"
- Hanna Wachowiak, Szkoła Podstawowa nr 4 w Goleniowie
W zakolu rzeki Iny istniała mała osada rybacka. Mieszkał w niej bardzo silny i wysoki olbrzym o imieniu Golin. Pewnego dnia rybacy spostrzegli, że coraz mniej ryb wyławiają z Iny. Nie wiedzieli, dlaczego jest w niej coraz mniej wody. Rzeka zaczęła wysychać. Rybacy nie mogli wykarmić swoich rodzin. Nie mieli pieniędzy, bo nie mogli sprzedawać złowionych przez siebie ryb. Żyło im się coraz gorzej. Z dnia na dzień osada pustoszała. Ludzie wyprowadzili się do innych pobliskich osiedli.
Olbrzym Golin nie mógł znieść myśli, że będzie musiał wyprowadzić się z osady ze swoją rodziną. Postanowił znaleźć przyczynę niedostatku ryb w rzece i tego, że jest w niej coraz mniej wody. Poszedł w górę rzeki w stronę Zabrodzia. Tuż za wioską zobaczył wielki kamień, który zablokował nurt wody. Od razu wiedział, że to on był przyczyną wysychania Iny.
Mieszkańcy Zabrodzia opowiedzieli mu historię złej czarownicy. Czarownica ta pewnego dnia dla zabawy i na złość ludziom postanowiła w magiczny sposób pchnąć olbrzymi kamień z Góry Lotnika wprost na wioskę Zabród. Kamień utkwił jednak w korycie rzeki i zablokował nurt wody.
Golin był bardzo silny i wyciągnął ogromny kamień z rzeki. Toczył go przez całą noc w kierunku swojego domu. Chciał pokazać nielicznym już mieszkańcom swojej osady, co było przyczyną wysychania rzeki. Golin, choć był bardzo silny, po kilku godzinach przetaczania kamienia zmęczył się. Postanowił zostawić kamień na środku parku. Wrócił do swojej wioski i zobaczył, że jej mieszkańcy nie dowierzają, że rzeka płynie dawnym korytem i niesie ze sobą mnóstwo ryb. Bohater opowiedział im historię o złej czarownicy i kamieniu.
Życie w osadzie odrodziło się na nowo. Ludzie zaczęli wracać do swoich domów. Rozbudowano miejscowość. Z upływem lat z małej wsi powstało miasto Goleniów. A kamień pozostawiony przez olbrzyma po dziś dzień stoi w goleniowskim parku.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?