2 z 43
Poprzednie
Następne
Goleniowski policjant z misją. Gruzja w 2008 r. tuż przed wojną z Rosją
Pracowałem w Zugdidi. Było tam prawie bezpiecznie, co widać na szyldzie bazy z przestrzelinami na logo ONZ. Wcześniej bandyci porwali wszystkich, których zastali w bazie, obowiązywał więc srogi reżim bezpieczeństwa. Nie wolno nam było wychodzić, wyjeżdżając samochodem musieliśmy co 30 min. meldować swoje położenie. Rano składaliśmy meldunek o bezpiecznym domu i to samo robiliśmy wieczorem. Gdy ktoś zapomniał, był budzony w środku nocy przez security. Ale mieszkałem w pięknej Gruzji...