Kompostownia przez lata była źródłem wyjątkowo przykrych zapachów, które, szczególnie w ciepłe dni, wiatr przenosił na ulice miasta. Wreszcie w połowie 2018 roku udało się rozstrzygnąć przetarg na jej gruntowną modernizację, która zrealizowana została kosztem około 12 mln zł. Jej zakończenie ma w praktyce zlikwidować emisję fetorów, nowe obiekty temu celowi służące są już gotowe, czym jeszcze niedawno chwalił się na Facebooku burmistrz Robert Krupowicz.
- W oczyszczalni pozostaje jedynie niewielka ilość osadów, przeznaczona do produkcji kompostu nawozowego. Aby zabezpieczyć miasto przed nieprzyjemnymi zapachami, GWiK kończy właśnie budowę nowej, hermetycznej instalacji do produkcji kompostu. Nowa hala wraz ze składowiskiem jest już gotowa, czeka na odbiór techniczny. Już niedługo cała produkcja kompostu zostanie przeniesiona w nowe miejsce - informował burmistrz 3 marca.
Dwa miesiące później okazuje się, że nowej infrastruktury... wciąż nie można ich wykorzystywać. Jak nas poinformował dyrektor techniczny spółki Goleniowskie Wodociągi i Kanalizacja Dariusz Kozak, na przeszkodzie stanęły kwestie formalne, firma do tej pory nie uzyskała bowiem pozwolenia na przetwarzanie odpadów. Pierwszy wniosek o jego wydanie został odrzucony, a teraz trwa procedura związana z oceną kolejnego. Wydanie przez starostwo pozwolenia to kwestia w najlepszym razie kilku kolejnych tygodni, wszystko wskazuje więc na to, że warta 12 milionów złotych instalacja zostanie uruchomiona nie wcześniej niż w wakacje.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
