"Inne formy nacisku" władz Goleniowa. Ciąg dalszy rozmów o śmieciach

Tym razem na debatę zaproszono przedstawicieli działających w Goleniowie i okolicach organizacji senioralnych, udział w niej wzięło kilkadziesiąt osób. Najpierw T. Banach prezentował im prezentowane przez urząd dane związane z gospodarką śmieciową, zwracając przy tym uwagę na to, że opozycyjna część Rady Miejskiej odrzuca wszelkie propozycje zmian, a przede wszystkim urealnienia opłat za odbiór mieszkańców. Mówił też wprost, że z wyliczeń wynika, że stawka powinna wzrosnąć do 30 zł miesięcznie od osoby miesięcznie, a co z tym zrobią radni, zależy tylko od nich. Nie ukrywał zresztą, że spotkania w magistracie organizowane są po to, by wywrzeć na radnych presję.

- Moja prośba do Państwa jest taka, że skoro ja z tymi radnymi nie jestem w stanie się dogadać, to Wy zacznijcie z nimi rozmawiać i powiedzcie, że skoro na nich głosowaliście, to dzisiaj czegoś od nich oczekujecie. Spytajcie, jak będą głosować i czemu w ten sposób, niech to wytłumaczą. O to do Państwa apeluję, żebyście próbowali dotrzeć do swoich radnych. To jest moja prośba o pomoc

- mówił Tomasz Banach.

Warto zaznaczyć, że jego argumenty padły na podatny grunt i zdecydowana większość seniorów, którzy zabrali głos, co do zasady zgodziła się z kierunkiem proponowanych zmian. Mało tego, padła propozycja zorganizowania w niedalekiej przyszłości sesji goleniowskiej Rady Seniorów, na którą zaproszeni mają być opozycyjni radni, którzy mogliby wówczas wytłumaczyć powody, dla których nie zgadzają się na urealnienie opłat za śmieci. A najbardziej radykalny w swoich opiniach dyskutant, to oczywiście dość humorystyczny akcent, zaproponował skierowanie radnych do poradni psychologicznej.

Samych opozycyjnych radnych na dzisiejszym spotkaniu zabrakło, nie mieli więc szansy na przedstawienie swojego punktu widzenia. Inna sprawa, że organizowane z inicjatywy T. Banacha spotkania nie są wcześniej publicznie zapowiadane, nie bardzo wiadomo kto dostaje na nie zaproszenia, trudno więc mieć o to pretensje. Sam wiceburmistrz wprost powiedział, że to, podobnie jak kolportowane wcześniej ulotki, inne niż bezpośrednie formy nacisku na opozycję, by wreszcie osiągnąć kompromis. Ostrzegał, że bez niego bardzo realne jest to, że PGK przestanie we wrześniu odbierać odpady od mieszkańców, a wszelkie zmiany w uchwale "śmieciowej" i budżecie muszą być zatwierdzone przez Radę Miejską.

Przypomnijmy, że obecnie mieszkańcy gminy Goleniów za odbiór śmieci płacą 12 zł miesięcznie od osoby. Według T. Banacha oznacza to obecnie, że system gospodarowania odpadami generuje deficyt rzędu 9 mln zł rocznie.