Jak ujawniliśmy 16 lutego, w poniedziałek późnym wieczorem w szpitalu pojawił się policyjny patrol, jeden z pełniących dyżur lekarzy, co potwierdziło badanie alkomatem, był bowiem nietrzeźwy. Sprawie nadano więc wymagany w takich przypadkach bieg, przekazując ją do prokuratury.
Rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Alicja Macugowska - Kyszka potwierdza, że postępowanie jest prowadzone. Jak wyjaśnia, punktem odniesienia jest w tym przypadku art. 160 par. 2 Kodeksu Karnego. Mówi on, że jeżeli na sprawcy bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo (a właśnie nad lekarzem ciąży), podlega on karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Zaznacza jednak, że kwestią sporną jest to, czy spożycie alkoholu o tym może świadczyć. Mówiąc wprost: jeśli lekarz był pijany, ale nie miał kontaktu z pacjentami, nie usłyszy zarzutu na tej podstawie.
Przypomnijmy, że prezes Szpitalnego Centrum Medycznego, Katarzyna Kęcka powiadomiła nas, że z przeprowadzonego wstępnie postępowania wynika, że będący pod wpływem alkoholu lekarz nie udzielał świadczeń zdrowotnych. Nie widzi też podstaw do podjęcia decyzji o zakończeniu z nim współpracy.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?