Powiatowa inspektor Hanna Krugły już w kwietniu wydała postanowienie, w którym zarządcy budynku, czyli Goleniowskiemu Towarzystwu Budownictwa Społecznego, nakazuje "przedłożenie ekspertyzy budowlanej w zakresie stanu bezpieczeństwa użytkowanego budynku (...), sporządzoną przez osobę uprawnioną w specjalności konstrukcyjno-budowlanej" w terminie do 10 czerwca. Dodała, że jeśli stosowne opracowanie nie zostanie dostarczone na czas, wykonanie ekspertyzy może być zlecone przez PINB na koszt osoby zobowiązanej do ich dostarczenia.
GTBS od tej decyzji się odwołał i postawił na swoim. O ile bowiem inspektor wojewódzki samo postanowienie podtrzymał, przesuwając jedynie termin dostarczenia ekspertyzy, tak uznał, że
"koszty sporządzenia przedmiotowej ekspertyzy docelowo spoczywają na współwłaścicielach budynku, reprezentowanych przez Wspólnotę Mieszkaniową".
To oznacza w praktyce, że za wszystko będą musieli zapłacić lokatorzy budynku i to do nich kierowane będą dalsze pisma w tej sprawie. Ta sytuacja z pewnością ich nie ucieszy, bo koszt ekspertyzy to przynajmniej kilka tysięcy złotych.
Zamieszanie wokół bloku, o czym już kilka razy informowaliśmy, zaczęło się już w październiku 2019 roku. Po zleconych wówczas badaniach geologicznych gruntu okazało się, że budynek osiada w gruncie i niezbędne jest wzmocnienie jego żelbetonowych filarów oraz fundamentów - w przeciwnym razie obiekt może się po prostu zawalić. Koszt remontu szacuje się jednak na 2,75 mln zł, a wspólnota mieszkaniowa uznała, że na taki wydatek jej nie stać i uchwały w tej sprawie nie przyjęła.
GTBS niedawno wypowiedział wspólnocie umowę na zarządzanie blokiem.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
