Komisji wyborczych brakuje, głosowanie możliwe tylko korespondencyjnie?

Procedura przygotowań do wyborów - choć teoretycznie mają się one odbyć w trybie korespondencyjnym - do tej pory szła normalnym torem. "Wykoleiła" się jednak na etapie powoływania komisji obwodowych, bo, jak już zresztą informowaliśmy, zabrakło chętnych do pracy w nich. Z postanowienia Komisarza Wyborczego w Szczecinie wynika, że w gminie Goleniów działać może zaledwie 10 komisji na 20 niezbędnych do przeprowadzenia wyborów, a gminie Nowogard - 8, w gminie Osina - 2, a Stepnica, Maszewo i Przybiernów - ani jednej. I do tej pory nikt z ludzi zaangażowanych w organizację wyborów na poziomie gminy nie wie, czy będą podejmowane jakiekolwiek dalsze kroki. A pierwsze posiedzenia komisji powinny być zwołane niezwłocznie, powinny się też odbyć szkolenia. Wygląda więc na to, że z tej opcji zrezygnowano już całkowicie.

Komisje kompletowane były zgodnie ze zwyczajowym kalendarzem przygotowania do wyborów na poziomie gmin. Sejm RP chce co prawda, żeby wybory przeprowadzone zostały w trybie korespondencyjnym, a 7 kwietnia projekt ustawy trafił do Senatu, marszałek tego ostatniego, Tomasz Grodzki, zapowiedział jednak, że izba wyższa parlamentu musi sobie wyrobić sobie zdanie na temat tego, jak ten akt ustawodawczy wpisuje się w wymogi konstytucyjne. Zasięgnie więc w tej sprawie opinii m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich, Państwowej Komisji Wyborczej oraz Sądu Najwyższego. To oznacza najpewniej tyle, że prace nad dokumentem potrwają tak długo, jak to możliwe, czyli 30 dni, do Sejmu wróci on więc już w maju. I dopiero wtedy ustawę będzie mógł podpisać prezydent Andrzej Duda.