Zwierzaki, jak informowała ich właścicielka, prawdopodobnie uciekły przed wilkami, które coraz częściej widziane są w naszych okolicach. Minionej nocy na Facebooku pojawiły się pierwsze informacje na ich temat, a dzisiaj rano konie całe i zdrowe wróciły do domu.
- Dogalopowały ze strachu aż do Miłowa, a potem kręciły się Miłowo, Gąsierzyno. Dziękujemy gospodarzom za pomoc, a fbukowiczom za szybką akcję! Siła grupy jest WIELKA!
- napisała Magdalena Jędrzejczyk.
Dodać należy, że obecność w naszym regionie wilków nie jest żadną sensacją. Coraz częściej słyszy się o sporej ich liczebności, a także atakach na zwierzęta hodowlane, a nawet ludzi. Jeden z pracowników Nadleśnictwa Goleniów powiedział nam jednak, że jego zdaniem w większości przypadków ataków dokonują zdziczałe psy, a on sam nie wierzy w liczby podawane przez koła łowieckie. Jak twierdzi, koła chcą odstrzału, bo drapieżniki zjadają im trofea i uszczuplają zyski z.polowań dewizowców. Zwraca też uwagę na to, że jedna wataha ma rewir obejmujący znacznie większą powierzchnię niż teren nadleśnictwa, a wilki mogą przejść w ciągu doby ponad 100 kilometrów.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?