Jak kilka dni temu informowaliśmy, kosz wcześniej ustawiony był bliżej ulicy i pieszym czy rowerzystom nie przeszkadzał. W okresie świątecznym jednak prawdopodobnie uderzył weń i stojący obok znak samochód, a o ile słupek został wyprostowany, tak śmietnik przez kilka tygodni nie wrócił na swoje miejsce.
- Można się o niego zabić
- komentował jeden z naszych Czytelników.
Od publikacji na temat tej w gruncie rzeczy mało ważnej, ale irytującej okolicznych mieszkańców sprawy minęło kilka dni i nadal się tam nie zmieniło. Dzisiaj usłyszeliśmy jednak, że wkrótce przestawieniem śmietnika zajmą się pracownicy PGK. Jest więc szansa na to, że nie będzie to problem z gatunku nierozwiązywalnych.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?