Na miejscu jako pierwsi byli... funkcjonariusze Izby Celnej, którzy akurat przejeżdżali przez centrum miasta. Chwilę później dołączyli do nich strażnicy miejscy, którzy informację na temat zdarzenia dwukrotnie przekazali pod alarmowy numer 112 i przez kilkadziesiąt minut czekali na karetkę pogotowia. Jak się dowiedzieliśmy, 43-latek był przytomny, trzeźwy, jednak mocno zakrwawiony. Jak twierdził, zasłabł i prawdopodobnie uderzył twarzą o chodnik.
Obecnie zajmuje się nim zespół ratownictwa medycznego. Prawdopodobnie nic poważnego się nie stało.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?