Do niedawna żyłem pełnią życia, zdobywałem wierzchołki gór, przekraczałem linię półmaratonów, maratonów. 11 listopada 2020 r. zamiast biec w biegu Niepodległości, walczyłem o przetrwanie. Nic nie czułem, nic nie widziałem. Słyszałem jedynie sygnał karetki pogotowia, która przyjechała po mnie... - tak przedstawia się M. Sapikowski.
W szpitalu usłyszał wypowiedzianą bez wahania diagnozę: CHŁONIAK AGRESYWNY Z KOMÓREK B DLBCL. Zastosowano chemioterapię, po której choroba była w całkowitej remisji, po miesiącu nastąpiła jednak wznowa, poźniej kolejna. Wreszcie pojawiła się nowa szansa - terapia CAR-T Cell, polegająca na przeprogramowaniu komórek odpornościowych, dzięki czemu układ immunologiczny lepiej rozpozna i zwalczy komórki nowotworowe. Terapia ta powszechnie jest stosowana w Stanach Zjednoczonych, w Polsce niestety nie jest refundowana.
Potrzebne jest 1,5 mln zł. Dużo pieniędzy, mało czasu.
- Sam tego nie udźwignę... Dlatego proszę Was o pomoc – przyjaciół, ludzi dobrej woli, dla których mój los nie jest obojętny. Biegnę w najtrudniejszym i najdłuższym biegu. Proszę, pozwól mi dobiec do mety, na której czeka na mnie szansa na pokonanie nowotworu! - pisze M. Sapikowski.
Zbiórka pieniędzy na rzecz "Mańka" prowadzona jest za pośrednictwem Fundacji Sie Pomaga. Znajdziecie ją TUTAJ.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?