Dlaczego w tę niewielką uliczkę wjechał, nie wiadomo. Wszystko wskazuje na to, że nie powinno go tam być, nie dotarł bowiem z dostawą towaru do dyskontu, a zatrzymał się na wysokości klubu PLR, całkowicie blokując wyjazd z niewielkiego parkingu za nim i ruszył się dopiero, gdy słowami powszechnie uważanymi za nieparlamentarne zbeształ go kierowca auta dostawczego, który nie mógł na ulicę wyjechać. Wtedy zjechał... na parking obok Turzynka i... zaparkował przy amfiteatrze.
Kilka minut później na miejscu pojawiła się policja i po krótkiej rozmowie przegoniła mistrza kierownicy z napisem "Polish Carriers Elite" na naczepie, zapewne tłumacząc, że w mieście obowiązuje strefa ograniczenia tonażowego i tych rozmiarów pojazdy mogą do Goleniowa wjeżdżać tylko po uzyskaniu zezwolenia. Skończyło się jednak na pouczeniu.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?