M. Simiński w finałowym koncercie tego programu wystąpił 20 grudnia minionego roku i zaprezentował się tam znakomicie. Po wykonaniu w towarzystwie Izabeli Trojanowskiej, Urszuli i Felicjana Andrzejczaka utworu "Jolka, Jolka, pamiętasz" z repertuaru Budki Suflera dostał się do najlepszej trójki, a do zwycięstwa zabrakło mu niewiele.
Zabawa się skończyła
- Nawet osoby zawodowo związane ze sceną muzyczną mówią mi teraz, że zabawa się skończyła i muszę nagrać własny materiał. Ja co prawda chciałbym, żeby zabawa wciąż trwała, ale rzeczywiście przymierzam się do nagrania singla, bo album to na razie chyba za dużo powiedziane. Ambitny plan jest taki, żeby można go było posłuchać na wiosnę
- mówił nam już po wszystkim w wywiadzie, który opublikowaliśmy na początku roku.
Te plany są obecnie realizowane. M. Simiński pracuje obecnie w podszczecińskim studiu nagraniowym Stobno Records z najbardziej znanym goleniowskim gitarzystą rockowym Jarosławem "Chilkiem" Chilkiewiczem, a efektem tego aliansu ma być właśnie singiel, z którym nowogardzianin chce ruszyć w muzyczny świat.
Na razie wiadomo tyle, że będzie to rockowa, beatlesowska ballada, z - jak sam M. Simiński nam powiedział - przyjemną linią melodyczną. Kompozytorem muzyki jest Jarek Chilkiewicz. Premiera odbędzie się prawdopodobnie wczesną wiosną.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?