Obecny park, żadna to tajemnica, jeszcze kilkadziesiąt lat temu był ewangelickim cmentarzem. Powstał on prawdopodobnie na przełomie XIV i XV wieku, a nosił imię św. Jana (Johannis Friedhof) i znajdowała się nim kaplica pw. św. Jana (Johannis Kapelle). Pierwotny cmentarz otoczony był murem kamiennym, którego fragmenty zachowały się do dzisiaj. Po wojnie teren cmentarza ulegał dewastacji. Krzyże i nagrobki zostały rozkradzione lub zniszczone, a latach 50. XX wieku, na wniosek władz, grobowce zostały dla bezpieczeństwa zasypane przez więźniów z Zakładu Karnego. Dekadę później na części cmentarza wybudowano parking, który wyłożono widoczną do dzisiaj betonową trylinką.
w 2016 roku z inicjatywy Stowarzyszenia Biały Grosz spod ziemi wydobyte zostały fragmenty nagrobków, które udało się odnaleźć i utworzono z nich niewielkie lapidarium. Ostatecznie i ono zostało zlikwidowane (zostały tylko betonowe elementy), nie oznacza to jednak, że płyty nagrobne trafiły na śmietnik historii. "Zasilą" po prostu lapidarium utworzone w ubiegłym roku na cmentarzu komunalnym przy ul. Przestrzennej. Ustawione mają tam być w najbliższych dniach, a docelowo trafią tam wszystkie odnalezione w ostatnich latach w okolicach Goleniowa fragmenty poniemieckich płyt nagrobnych. Łącznie będzie ich tam zebranych kilkadziesiąt.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?