O kłopotach największego pracodawcy w samym mieście. Fabryka mebli IKEA Industry już 23 marca przeszła w tryb postojowy, a teraz wysłano załogę na przymusowy dwutygodniowy urlop. W praktyce oznacza to, że produkcja w zakładzie nie będzie prowadzona przez miesiąc i nie ma pewności, że na tym się skończy.
Jak sytuacja wygląda w innych firmach? Na pewno bez większych zawirowań działa największy bodaj pracodawca w gminie, czyli fabryka łopat do elektrowni wiatrowych LM Wind Power Blades. Funkcjonuje ona obecnie w systemie czterozmianowym, znaczna część załogi tak czy owak pracuje w kombinezonach i maskach ochronnych, ponadto, jak wynika z przekazanej nam oficjalnej informacji, wdrożono tam wszystkie wytyczne rządowe, zalecenia Sanepidu i korporacyjne praktyki, mające na celu minimalizację zagrożenia wirusem wywołującym chorobę COVID-19. Firma ponadto przekazała sto kombinezonów ochronnych straży pożarnej, 75 kombinezonów straży miejskiej i OPS Goleniów, a 25 kombinezonów i 50 maseczek - szpitalowi.
Podobnie sytuacja wygląda w zatrudniającej około tysiąc ludzi firmie Technologie Tworzyw Sztucznych, która produkuje kadłuby jachtów, BTS/sia Abrasives (materiały ścierne) i - jak się dowiedzieliśmy z bardziej nieoficjalnych rozmów - zdecydowanej większości przedsiębiorstw działających w Goleniowskim Parku Przemysłowym. Temu ostatniemu więc wielka zapaść, wydaje się, przynajmniej na razie nie grozi, choć pewnie trzeba się liczyć z pewnymi cięciami kosztów.
Wyjątkiem jest tutaj firma Faymonville, produkująca pojazdy do transportu ciężkiego i specjalnego. Zerwane zostały międzynarodowe łańcuchy dostaw komponentów, więc 1 kwietnia również ogłoszono tam postój, który ma potrwać do 17 kwietnia. Dalsze decyzje mają być uzależnione od tego, czy i w jakim zakresie zakład uzyska pomoc rządową, dowiedzieliśmy się jednak, że grupowe zwolnienia nie są obecnie brane pod uwagę.
W samym Goleniowie pewne ograniczenia mocy produkcyjnych zarządziła firma Serwach (opakowania z tektury falistej). To efekt zmniejszenia zamówień przez odbiorców, którzy również mają kłopoty ze sprzedażą swoich produktów. Co gorsza, jej pracownicy otrzymali pismo, z którego wynika, że przyszłość zakładu stoi pod dużym znakiem zapytania...
Oczywiście, ogromne problemy przeżywają też mniejsze firmy, działające w handlu, usługach czy gastronomii. Straty w skali gminy i powiatu będą zapewne ogromne.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?