Marcel urodził się jako wcześniak. To właśnie w tym momencie rozpoczął walkę o każdy oddech, okazało się bowiem, że przez jakiś czas miał niedotleniony mózg, co spowodowało, że doszło do wodogłowia pokrwotocznego. Jeszcze tej samej doby został przewieziony do szpitala w Szczecinie, gdzie przez 1,5 miesiąca leżał w inkubatorze i kolejne pół miesiąca na oddziale.
- Mijają lata, a my jako rodzice tak bardzo byśmy chcieli usłyszeć, o czym marzy, co chciałby robić, co myśli nasz Marcelek. Tego niestety na obecną chwilę się nie dowiemy, ponieważ nasz kochany synek nie komunikuje się z nami mową. Jedynie pojedyncze słowa, które przychodzą mu z trudem, mogą cieszyć nasze uszy... Naszym marzeniem jest to, aby Marcelek mógł biegać i bawić się z innymi dziećmi, aby jego schorzenie nie zabierało mu dzieciństwa. Jednak jest to niemożliwe z powodu tego, że nie chodzi
- informują jego rodzice.
Rodzice Marcelka proszą za naszym pośrednictwem o pomoc w zebraniu środków na niezbędne zabiegi rehabilitacyjne, bo pieniędzy im już zwyczajnie brakuje. Wpłat dokonywać można za pośrednictwem strony Siepomaga.pl. Klikajcie TUTAJ.
Rodzina chłopca poszukuje też firm czy prywatnych darczyńców, którzy mogą przekazać jakieś fanty, karnety lub vouchery na licytacje. Odbywają się one na facebookowej grupie "Walczymy o lepsze jutro - licytacje dla Marcelka".
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?