Premier Morawiecki pod Goleniowem. "Tarcza antyinflacyjna będzie przedłużona"

Była to krótka wizyta robocza, a premierowi towarzyszył podczas niej między innymi pełnomocnik rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej, Piotr Naimski. Podczas konferencji prasowej mówił o przede wszystkim o tym, jak istotnym dla Polski projektem infrastrukturalnym jest gazociąg Baltic Pipe, wyjaśniając, że na rynku europejskim powstanie dzięki niemu nowy korytarz dostaw gazu. Istotnym jego elementem będzie właśnie tłocznia w podgoleniowskim Budnie, która odpowiedzialna będzie za przesyłanie surowca i z Baltic Pipe, i z terminalu LNG w Świnoujściu.

Dodał, odnosząc się oczywiście do sytuacji na Ukrainie, że to co stało się w ostatnich tygodniach było kubłem zimnej wody na głowy polityków europejskich.

- Dla Putina gaz to nie tylko kwestia pieniędzy, to też kwestia uzależnienia Europy. Nie mam satysfakcji, że na wczorajszej Radzie Europy premierzy innych państw mówili językiem naszego rządu. Trzeba było budować gazociągi, tłocznie, gazoporty. Nie mam satysfakcji, bo byłaby bardzo gorzka, ale dobrze, że nastąpiło to przebudzenie. Z przestępcami i zbrodniarzami nie robi się interesów, tym bardziej ze zbrodniarzami wojennymi. To co dzieje się na Ukrainie, to wielka przestroga dla całej Europy, dla całego świata. Dziś Europa jednoczy się wokół tego celu. Wolność, niezależność, suwerenność zależą właśnie od takich projektów. Nie chcemy uzależnienia od rosyjskich surowców. Dzisiaj realizujemy plan wolnej Europy, także dla wolnej Ukrainy - mówił M. Morawiecki.

Premier o Baltic Pipe

Premier zapowiedział także, że przedłużona zostanie tarcza antyinflacyjna. Szczegółów rządowych planów w tym zakresie nie przedstawił, mówił jednak, że koszty walki z Putinem ponosimy w wyższych cenach paliwa, gazu i innych surowców, co przekłada się między innymi na ceny żywności.

Uruchomienie Baltic Pipe, planowane na październik tego roku.