Po starym dworcu, widać to doskonale gołym okiem, została już tylko sterta gruzu. Wyburzony został on na początku października, od tego czasu jednak na placu budowy nie dzieje się szczególnie wiele, a od dobrych kilku dni nie widać na nim żywego ducha.
Wygląda to wszystko dość osobliwie i rzeczywiście pojawiły się pewne problemy, dyrektor Wydziału Gospodarki Gminnej Jerzy Wysocki poinformował nas dzisiaj jednak, że zamieszanie nie potrwa długo. Wyjaśnił, że dotychczasowy inżynier kontraktu zrezygnował ze świadczenia usług, tłumacząc to problemami wynikającymi z coraz bardziej widocznej w regionie obecności koronawirusa (jednocześnie pozostał on inżynierem kontraktu na realizowanym obok budynku po klubie "Rampa"). Gmina szuka obecnie nowego inżyniera, oferty w postępowaniu mają być otwarte 21 października, a rozstrzygnięte zostanie ono zapewne kilka dni później.
Jednocześnie wykonawca, firma Prime Construction, ma wciąż ze spółkami PKP "dopinać" ustalenia dotyczące nowego dworca, a to nieco się przeciąga. Rozbiórkę można więc było przeprowadzić, z budową nowej infrastruktury jest nieco gorzej. J. Wysocki twierdzi, że pod koniec tygodnia będzie wiedział na ten temat więcej, wtedy więc do sprawy wrócimy.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?