Nietypową sytuację patrol TPRIiG zauważył w sobotę, gdy nad rzeką po łące nadrzecznej niedaleko Sowna w dość chaotyczny sposób jeździł ciągnik.
- Sytuacja była na tyle dziwna, że koledzy postanowili sprawdzić, czemu tak jeździ, po całej łące, do tego bez oświetlenia. Z bliska zauważyli, że ciągnik ma podczepioną beczkę, z której na łąkę wylewa się jakaś ciecz. Powiew wiatru od strony ciągnika wyjaśnił wszystko... sprytny traktorzysta wykorzystywał ciemności dla wywozu ścieków. Tym razem się nie udało, gdyż fakt ten został udokumentowany, a patrol Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i zajął się dalszym postępowaniem, począwszy od poboru prób gleby. Zresztą, ślady cieczy nie pozostawiają wątpliwości, co się tam wydarzyło, nie pierwszy raz zresztą, jak wynika z wcześniejszych obserwacji. Jakby traktorzysta co nieco się pouczył, wiedziałby, że to nie takie proste zatrzeć ścieki w glebie. Badania wykażą, ile, czego, a także, ile trzeba wydać na remediację... - napisano na facebookowym profilu TPRIiG.
Do sprawy wrócimy wkrótce.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?