Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Scysja w kościele p.w. św. Katarzyny w Goleniowie. "Jakaś kobieta szarpnęła mnie za twarz"

Paweł Palica
Paweł Palica
- Jakaś kobieta szarpnęła mnie za twarz, w wyniku czego mam szramę - relacjonuje Wiktoria Ozimek
- Jakaś kobieta szarpnęła mnie za twarz, w wyniku czego mam szramę - relacjonuje Wiktoria Ozimek
Młoda mieszkanka Goleniowa próbowała wczoraj w kościele p.w. św. Katarzyny rozłożyć ulotki z symbolami i hasłami Strajku Kobiet. W świątyni, jak sama twierdzi, doszło do bardzo nieprzyjemnej scysji z udziałem jej samej, parafian i jednego z księży.

Do zdarzenia dojść miało 26 października po nabożeństwie różańcowym, goleniowianka wraz z koleżanką czekała bowiem przed kościołem na jego zakończenie. Do środka weszła, gdy ludzie wstawali z ławek i kierowali się do wyjścia, jak twierdzi przy sobie miała jedynie torebkę, z której wystawał niewielki fragment plakatu z hasłem "Wolny wybór", a na ręce symbol strajku.

- Po prostu szłam, aby położyć ulotki na stoliku. Około trzech dorosłych mężczyzn zaatakowało mnie, zaczęło zagradzać drogę, po czym wywleczono mnie przed kościół, biorąc za ręce. Nikt nie zareagował, mimo, że krzyczałam o pomoc i rozmowę z księdzem. Wywleczono mnie, a w przejściu jakaś kobieta szarpnęła mnie za twarz, w wyniku czego mam szramę i zwiała jak ostatni tchórz. Potem przyszedł ksiądz, który chciał z innym panem dzwonić po policję mimo, że to ja zostałam napadnięta. Ksiądz uciekł, a ja zostałam z moimi oprawcami (wszystkiemu przyglądały się również kobiety) i zaczęła się dyskusja, którą mam zresztą nagraną. Potraktowali mnie jak psa i po gówniarsku. Nikt mnie nie przeprosił za przemoc fizyczną mimo moich sugestii, a na koniec kiedy z bezsilności polały się moje łzy, nazwałam jednego z moich oprawców "starym dziadem" - czego nie żałuję, bo po takich emocjach było to wręcz wskazane. Na te słowa tłum przeżył prawdziwe święte oburzenie... A więc wywleczenie mnie przed kościół jak wiedźmę było normalne i naturalne, ale słowa mojego sprzeciwu karygodne i nie do przyjęcia. Ciekawa mentalność - relacjonuje Wiktoria Ozimek.

To, że do incydentu doszło, potwierdza relacja zamieszczona na stronie goleniowska.com. Wynika z niej, że jednak, że młode goleniowianki weszły do kościoła z agresywnym nastawieniem i plakatami w rękach, a błyskawiczna akcja wiernych uniemożliwiła im... sprofanowanie świątyni. Pojawia się też sugestia, że należący do wspólnoty parafialnej mężczyźni będą teraz zwracać uwagę na wszelkie tego typu akcje, by je uniemożliwić.

Wspomniane wcześniej nagranie, na którym zarejestrowana została część dyskusji przed wejściem do kościoła, oglądaliśmy. Nie prezentujemy go ze względu na ochronę wizerunku osób biorących udział w gorącej wymianie zdań udział.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Scysja w kościele p.w. św. Katarzyny w Goleniowie. "Jakaś kobieta szarpnęła mnie za twarz" - Goleniów Nasze Miasto

Wróć na goleniow.naszemiasto.pl Nasze Miasto