Segregowanie śmieci w praktyce. W Goleniowie zaroi się od "dzwonów"?

O ile w budownictwie jednorodzinnym sprawa wydaje się dość prosta, bo wystarczy zaopatrzyć się w pojemniki na wymagane frakcje odpadów, to dużo większy problem będą mieli z tym mieszkańcy bloków. Ci, co oczywiste, korzystać będą musieli korzystać z kontenerów zbiorczych. Duże administracje mieszkaniowe mogą mieć z tym problem.

Temu, jak cała operacja wyglądać będzie w praktyce, warto przyjrzeć się na przykładzie Goleniowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które zarządza 127 budynkami.

Liczba ta ma tu kluczowe zdarzenie, bo teoretycznie każda ze wspólnot powinna być zaopatrzona w pięć pojemników (tyle frakcji przewidują nowe regulacje), co daje niebagatelną liczbę 635 kontenerów, w większości typu "dzwon". Jak twierdzi Magdalena Miklaszewska, prezes GTBS, kłopot spory jest w tym, że niespecjalnie jest możliwość ustawienia ich przy każdym bloku czy kamienicy, brakuje na to po prostu miejsca. Niektóre wspólnoty przejmowały zresztą budynki z gruntem "po obrysie", więc będą musiały ponosić koszty dzierżawy powierzchni do nich nie należących. Wyjściem jest dzielenie zestawów śmietnikowych pomiędzy kilka budynków, ostateczne decyzje należeć będą jednak do samych wspólnot, a jeśli nie wyrażą na to zgody, znalezienie rozwiązania nie wszędzie będzie proste. Nawet tam, gdzie pojemniki już stoją, bo trzeba będzie dostawić kolejny.

Inną kwestią jest estetyka, bo przecież pojemniki na śmieci uroku otoczeniu nie dodają. Najlepiej, by ukrywane były one w wiatach, "dzwony" nie wszędzie się jednak zmieszczą, wyciągane są zresztą w górę, a to w przypadku wielu już istniejących wiat oznaczałoby konieczność demontażu zadaszenia. Koszt budowy nowej wiaty to wydatek rzędu 30 tys. zł i znów - potrzebna będzie zgoda wspólnot.

Jedno jest pewne: do widoku ekologicznych "dzwonów", wykonanych z laminatów poliestrowych i wzmacnianych włóknem szklanym, musimy się przyzwyczaić, bo podobną operację będą przecież musiały wykonać inne administracje mieszkaniowe, w tym największa z nich - SM "Osada".

Warto przy tym zaznaczyć, że kontenery mają być dostarczane na koszt firmy, która wygra przetarg na odbiór śmieci, czyli najprawdopodobniej goleniowskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. To ono w krótki czasie zakupić będzie więc musiało setki "dzwonów", ustawić je pod wskazanym adresem i później regularnie opróżniać.

Od 1 czerwca, przypomnijmy, za odbiór przez PGK śmieci mieszkańcy gminy Goleniów płacić będą 12 zł miesięcznie od "głowy", ich segregowanie będzie obowiązkowe. Na osoby tego nie robiące nakładana będzie kara w wysokości 24 zł.