Siedziba Goleniowskiego Domu Kultury się rozpada. Fundamentalny problem

Problem znany jest od lat, w ostatnim czasie podjęto wreszcie decyzję o wyłączeniu z użytkowania sporej jego części. Zamknięte są między innymi hol, szatnia, toalety, przestrzeń kawiarniana i sala, w której odbywały się zajęcia taneczne. Nie bez przyczyny zresztą, bo przeprowadzona niedawno ekspertyza wykazała, że pęknięcia elementów konstrukcyjnych są już na tyle istotne, że dach nad głównym wejściem/holem może po prostu się zawalić.

Co gorsza, budynek wciąż "pracuje" i jego stan stale się pogarsza. Najlepszym na to dowodem są wykonane wczoraj zdjęcia, na których widać między innym, że ze ściany w jednej z toalet odpadło sporo kafli, a szczeliny w wykonanych przed laty z cegieł fundamentach są już na tyle duże, że z powodzeniem można w nie wcisnąć palce. Nowe pęknięcia, jak słyszymy, pojawiają się regularnie i oczywiście nie sposób obecnie temu procesowi zaradzić.

Na potrzeby GDK wykorzystywana jest obecnie istniejąca gminna infrastruktura, w tym Rampa Kultura, wyremontowana aula w SP1 czy Centrum Aktywności Lokalnej. Gmina obecnie przymierza się do ogłoszenia przetargu na wykonanie dokumentacji technicznej nowej siedziby GDK, procedura jednak jeszcze nie ruszyła. A czas płynie. Oby nie okazało się, że "wyburzanie "starego budynku przy ul. Słowackiego rozpocznie się samoistnie.