28 lutego 1973 r. w pobliżu portu lotniczego Szczecin-Goleniów rozbił się samolot typu An-24 z numerem bocznym 012. Należał on do Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który był odpowiedzialny za loty krajowe i zagraniczne najważniejszych osób w państwie.
Jak wynika z artykułu napisanego przez Bartłomieja Kozłowskiego w 2007 roku na stronę polska.pl, kontakt radiowy z pilotem urwał się o godz. 22.52, a rządowy "Antek", lecący z Warszawy, do goleniowskiego lotniska nigdy nie dotarł.
Nikt nie mógł przeżyć
To, co zobaczyła wysłana w teren ekipa, nie pozostawiało żadnych wątpliwości. Tu nikt nie mógł przeżyć. Antonow uderzył w ziemię z taką siłą, że jego szczątki rozleciały się w promieniu kilkuset metrów. W katastrofie zginęło 17 osób, w tym minister spraw wewnętrznych PRL Wiesław Ociepka, minister spraw wewnętrznych Czechosłowacji Radko Kaska oraz kierownik wydziału administracji państwowej Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Czechosłowacji Michal Kudzej.
O to, by o katastrofie i jej przyczynach ludzie nie dowiedzieli się zbyt wiele, zadbały odpowiednie służby: miejsce zdarzenia zostało natychmiast otoczone przez milicję, SB i wojsko, swoją rolę odegrała też pewnie cenzura, która zakazała gazetom publikowania jakichkolwiek informacji poza partyjno – rządowymi komunikatami
- pisał B. Kozłowski.
Jako przyczynę katastrofy podano turbulencję połączoną z oblodzeniem skrzydeł. Kilka lat temu szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej upublicznił jednak kilka zdjęć z miejsca katastrofy, do których obejrzenia zapraszamy.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?