Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Nowogardzie ktoś oślepił załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego

Łukasz Czerwiński
Łukasz Czerwiński
archiwum
Nieodpowiedzialna postawa jednego z mieszkańców Nowogardu mogła doprowadzić do tragedii. Nieznany sprawca w poniedziałek oślepił laserem załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Sprawą zajmuje się policja.

Ratownicy zostali wezwani do mężczyzny, u którego doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Helikopter wylądował w rejonie ulicy Kowalskiej w Nowogardzie.

- Wezwanie wpłynęło po godzinie 16 do 65-letniego mężczyzny - mówi Paulina Heigel z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie - Naziemny zespół ratownictwa medycznego reanimował pacjenta i po przywróceniu akcji serca przekazał go zespołowi LPR, w celu szybkiego przetransportowania mężczyzny do szpitala - relacjonuje.

Podczas startu helikoptera doszło jednak do niebezpiecznego incydentu. Z jednego z okolicznych bloków, ktoś skierował wiązkę lasera bezpośrednio w kokpit załogi i oślepił pilota, który zdołał jednak bezpiecznie wystartować. Sprawa natychmiast została zgłoszona na policję.

- Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło na komisariat policji w Nowogardzie - potwierdza Natalia Gogosza z KPP w Goleniowie, ale nie udziela bardziej szczegółowych informacji ze względu na prowadzone czynności.

To się zdarza w całym kraju

Tegoroczny przypadek z Nowogardu niestety nie jest pierwszym i jedynym przykładem lekkomyślnego i niebezpiecznego zachowania w stosunku do załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

- To są sporadyczne przypadki, ale niestety się zdarzają. Piloci zawsze zgłaszają każdą taką sytuację, do których dochodzi najczęściej podczas startu lub lądowania, kiedy śmigłowiec jest najbliżej ziemi - mówi Justyna Sochacka, rzecznik prasowy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

W ubiegłym roku doszło do ośmiu zdarzeń oślepiania załogi śmigłowca ratowniczego w całym kraju. Ostatnie miało miejsce w listopadzie w Łodzi. To oznacza, że przypadek z Nowogardu jest pierwszym w tym roku. Sprawca może odpowiadać przed sądem, ale nie prawne konsekwencje w tym przypadku mogą być najgorsze. Jego zachowanie mogło doprowadzić do katastrofy lotniczej i zagrozić bezpośrednio załodze oraz transportowanemu pacjentowi, który walczył o życie. Pojawia się też pytanie, czy sam laser mógł bezpośrednio zrobić krzywdę załodze helikoptera? Według lekarza okulisty ze Szczecina, trudno jednoznacznie określić jakie konsekwencje mógł wywołać.

- Przede wszystkim nie wiemy co emitowało źródło światła. Jeśli uszkodzi się obwód siatkówki, to nie wpływa bezpośrednio na ostrość widzenia. Co innego jeżeli trafi się w plamkę żółtą, która odpowiada za ostre widzenie lub blisko tej plamki, to spowoduje jej uszkodzenie albo bliznę w okolicy - tłumaczy w rozmowie z "Głosem".

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na goleniow.naszemiasto.pl Nasze Miasto