Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiceburmistrz gminy Goleniów atakuje opozycję. Ale to mógł być strzał we własną stopę

Paweł Palica
Paweł Palica
Wiceburmistrz Henryk Zajko w nagraniu dla "Faktów Goleniów"
Wiceburmistrz Henryk Zajko w nagraniu dla "Faktów Goleniów" Screenshot: Fakty Goleniów
Na minę, wydaje się, wdepnąć mógł pełniący obecnie obowiązki burmistrza gminy Goleniów Henryk Zajko. Zasugerował on w nagraniu dla gminnych "Faktów Goleniów", że złożona przez opozycyjnych radnych propozycja budowy ul. Pogodnej w Kliniskach wynika z tego, że dwóch z nich przy tej posiada posesje.

Wypowiedź H. Zajki opublikowana została na facebookowym, prowadzonym przez urzędników profilu "Gmina Goleniów" po tym, jak spotkał się on z radnymi Marcinem Gręblickim, Łukaszem Mitułą, Mariuszem Skakujem oraz Krzysztofem Sypieniem. Tematem spotkania był budżet Gminy Goleniów na rok 2021 oraz wniosek dotyczący zaproponowanych przez jedenaścioro "opozycyjnych" radnych zmian, porozumienia jednak nie osiągnięto. A później pojawiło się w sieci rzeczone nagranie.

Droga dojazdowa do posesji dwóch radnych?

- Nie wiem, czy Państwo radni, którzy podpisali się pod tym dokumentem są świadomi, że budowa ulicy Pogodnej w Kliniskach Wielkich za kwotę 1,2 mln zł, czy byliście Państwo świadomi tego, że jest to droga dojazdowa do posesji dwóch radnych, którzy się pod tym podpisali? Czy tak mamy wydawać te środki, które chcemy zabierać między innymi emerytom czy z przebudowy cmentarza? - pytał w nim H. Zajko.

Konkretne nazwiska w tej budzącej duże kontrowersje wypowiedzi nie padły, nietrudno jednak się domyślić, że chodzić może o Marcina Gręblickiego i Roberta Kuszyńskiego, bo oni właśnie w Kliniskach mieszkają. I wydaje się, że mógł to być strzał we własną stopę, bowiem poproszeni przez nas o komentarz radni nie chcą co prawda w tej chwili szerzej się do sprawy odnosić, ale obaj poinformowali nas, że przy ul. Pogodnej nie mieszkają.

- Nie mieszkam przy ulicy Pogodnej. Nie jest to też ulica, która miałaby służyć do dojazdu do mojego domu - napisał zwięźle R. Kuszyński. W podobny sposób wypowiedział się M. Gręblicki.

Co dalej z tym fantem zostanie zrobione? Tego na razie nie wiadomo. Atmosferę takie, wydaje się zupełnie niepotrzebne wystąpienie jedynie podgrzewa atmosferę pomiędzy dwoma stronami konfliktu, a w sieci już pojawiają się informacje, że ten incydent zakończyć może się skierowaniem sprawy do sądu. Szykujcie popcorn.

Dziura na dziurze. "Po Goleniowie jeździ się tragicznie"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na goleniow.naszemiasto.pl Nasze Miasto