Problemy z blokiem znane są od dawna. W największym skrócie: wybudowany został on przed laty na niezbyt stabilnym gruncie, powoli w nim osiada, a co za tym idzie - pękają jego fundamenty, ściany, podtrzymujące konstrukcję filary. Może się to zakończyć katastrofą budowlaną, a na remont wspólnoty mieszkaniowej po prostu nie stać.
- Jest nas 65 rodzin, część mieszka tam, bo wykupiła mieszkania od Gminy, część kupiła te mieszkania na wolnym rynku, za cenę rynkową, wydając oszczędności życia i biorąc kredyty hipoteczne. Gmina nie chce nam pomóc, ignoruje nasze prośby, zaskarża nasze uchwały, nie pozwalając nam uzyskać pomoc prawną. Gmina uważa, że skoro teraz juz mieszkania są nasze, musimy sobie to naprawić sami, choć była to wada ukryta. Całkowity koszt naprawy to prawie 3 miliony, ale my błagamy o pomoc w uzbieraniu 1.800.000 PLN, bo tyle trzeba na ustabilizowanie mokrego gruntu pod blokiem, żeby zatrzymać jego osiadanie. Sam blok (ściany, filary, piwnice) naprawimy sobie pomalutku sami. Zostaliśmy sami i możemy stracić to co najcenniejsze - dach nad głową. Dziękujemy za każdą złotówkę
- napisała w opisie zrzutki jej założycielka Aurelia Lewczuk.
Co ciekawe, według nieoficjalnie uzyskanych przez nas informacji uruchomienie zrzutki nie było konsultowane z całym zarządem wspólnoty i doszło w nim do konfliktu na tym tle. Sama zbiórka prowadzona jest TUTAJ
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?