6 z 43
Poprzednie
Następne
Goleniowski policjant z misją. Gruzja w 2008 r. tuż przed wojną z Rosją
Strumień przy blokach wyglądał właśnie tak. Dwie takie szyny stanowiły przejazd dla samochodów. Nawet jadąc jako pasażer balem się, że za chwile zjedziemy z tego cudu do wody. Mosty po ZSRR miały takie dziury, że jeden z naszych samochodów zostawił tam koło. Samochody jadące ulicą przypominały halsujące żaglowce. Nikt nie jechał prosto a do tego trzeba było się nauczyć, gdzie są dziury, bo przy ciągłych opadach każda wypełniona była wodą i nie było widać czy ma 5 czy 50 cm głębokości.