Zawiadomienie owo dotyczy głośnej sprawy sprzed kilku tygodni. J. Pawlak z klubu radnych Nowa zaliczyła wówczas wpadkę, opowiadając podczas przerwy swojemu koledze o wyprawie do Kołobrzegu, podczas której siedziała za kierownicą swojego auta, mocno dociskając pedał gazu. Jak sama przyznała miała wówczas na liczniku 170 km/h i została zatrzymana przez policjantów, skończyło się jednak na pouczeniu, co mogło mieć związek z tym, że podróżował z nią mąż - były policjant.
W piśmie z 30 listopada, podpisanym przez wiceburmistrza Bogdana Jaroszewicza, napisano, że opisane przez Jowitę Pawlak zdarzenie powinno zostać zbadane przez organy ścigania po kątem popełnienia przestępstw stypizowanych w art. 229 oraz art. 230 Kodeksu Karnego, czyli związane z łapownictwem i płatną protekcją. Podczas zdarzenia mogło bowiem dojść do nakłaniania funkcjonariuszy policji do odstąpienia od wykonania obowiązków służbowych pod wpływem słów pasażera samochodu, który, można złożyć, powoływał się na swoje znajomości i kontakty w szeregach policji.
Na razie nie wiemy, czy prokuratura temat podjęła. Czekamy na informacje w tej sprawie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?