Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zniszczeń przy ul. Mikołajczyka w Goleniowie można było uniknąć? Mieszkańcy domagali się wycięcia drzewa

Paweł Palica
Paweł Palica
Odszkodowania właścicielom trzech uszkodzonych przedwczoraj samochodów, zaparkowanych przy ul. Mikołajczyka w Goleniowie, będzie prawdopodobnie musiała wypłacić gmina.

Na auta, o czym informowaliśmy, runął powalony silnym wiatrem sporych rozmiarów jesion. Zmiażdżył stojącego przed jednym z bloków VW Golfa, a w mniejszym stopniu uszkodził dwa inne auta, a także elewację i ogrodzenie budynku, zrywając przy okazji sieć energetyczną.

Po tym, jak artykuł na ten temat pojawił się na naszej stronie, odezwały się do nas osoby, do których zniszczone samochody należą. Z informacji przekazanych przez właściciela golfa wynika, że już w lipcu lokatorzy bloku skierowali do gminy pismo z wnioskiem o wycięcie drzewa, które w ich ocenie zagrażało ich bezpieczeństwu. Kierownik Działu Zieleni w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej Sylwester Kinik powiedział nam, że samego pisma nie widział, dodał jednak, że przegląd rosnących przy ul. Mikołajczyka jesionów był robiony latem i uznano wówczas, że należy dokonać jedynie cięć pielęgnacyjnych, usuwając tzw. posusz. Cięcia miały być wykonane po 15 października, czyli po zakończeniu okresu lęgowego.

- Nie było zaleceń, żeby to drzewo całkowicie usunąć. Ale jesiony wyglądają ostatnio kiepsko na terenie całego miasta, co ma prawdopodobnie związek z obniżaniem się poziomu wód gruntowych. Będziemy musieli wycinać ich więcej, zresztą takich drzew są setki na terenie całej gminy. Na samej Mikołajczyka dwa - trzy jesiony są do wycięcia w trybie pilnym, będziemy więc musieli z gminą podejmować decyzje w tym zakresie - mówi S. Kinik.

Właścicielka innego z uszkodzonych aut poinformowała nas, że odpowiednie powiadomienie o wyrządzonych przez powalone drzewo szkodach zostało już przekazane do magistratu. Wysłała także zdjęcia, na których widać, że podstawa jesionu rzeczywiście była w bardzo kiepskim stanie.

- Drzewo jest ewidentnie spróchniałe, myślę, że można było tego uniknąć, gdyby jednak naszym urzędnikom chciało się coś robić - skomentowała.

Drzew ewidentnie chorych, obumierających, bądź całkowicie uschniętych na terenie Goleniowa widać więcej. Warto tematem się zająć na poważniej, bo jak pokazuje przykład z ul. Mikołajczyka, niewiele trzeba, by doszło do tragedii. O włos od niej było zresztą we wrześniu 2018 roku, gdy na zaparkowane przy ul. Barnima auto spadł olbrzymi konar dębu. W samochodzie znajdowały się wówczas trzy osoby (w tym małe dziecko), a przy nim - młoda kobieta. Szczęściem w nieszczęściu uderzona została jedynie końcówkami gałęzi i poważniejszych obrażeń nie odniosła.

VW Golf zmiażdżony przez drzewo. Zniszczenia na Mikołajczyka...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na goleniow.naszemiasto.pl Nasze Miasto